Przebywając poza domem możemy mieć problemy z nawiązaniem połączenia z internetem – szczególnie jeśli akurat nie mamy mobilnego łącza w naszej komórce.
To bywa kłopotem, ale w tych czasach znacznie prościej go rozwiązać, szczególnie jeśli mamy szczęście żyć w dużej metropolii.
Coraz łatwiej bowiem natrafić na hot-spoty, czyli miejsca, gdzie da się bezpłatnie skorzystać z sieci WiFi.
Wówczas internet znów jest pod ręką i co najważniejsze – nie generuje to żadnych kosztów.
Gdzie najłatwiej znaleźć punkt dostępowy? Są one standardem w galeriach handlowych, w których mają umilać czas w wolnych chwilach pomiędzy odwiedzaniem kolejnych sklepów.
Stanowią przy tym wartościowe narzędzie dla samych sprzedawców.
Normą są również hot-spoty w restauracjach i barach szybkiej obsługi (działają w większości lokali sieciowych, takich jak McDonald’s czy w KFC), a także w hotelach.
W ścisłych centrach dużych miast, na reprezentacyjnych placach, rynkach czy bulwarach również coraz częściej pojawiają się routery.
